Chów przemysłowy śmierdzi – pierwszy happening już za nami!
Uff… każdy, kto pojawił się dzisiaj o 14 na rogu Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej zasługuje na litr sorbetu w podziękowaniu. :) Było gorrrąco jak diabli! Pysznymi sorbetami od Grycana nagrodziliśmy się po akcji, a oto, jak na nie zasłużyliśmy:
Zjawiliśmy się wcześniej i od razu uciekliśmy do cienia. Patrzyłam na rozpalony chodnik z poczuciem nieuchronnej temperaturowej klęski, ale cóż – kiedyś opalić się trzeba. I spocić. ;) Start przyśpieszyła telewizja Polsat, która o godzinie 14 miała wejście na żywo z nami w roli głównej!
Było gorąco, ale trzymaliśmy się dzielnie! Nagrywanie przez Polsat i Tele 5 zajęło około pół godziny, przez następne pół mówiliśmy przez megafon o realiach chowu przemysłowego. Zainteresowani przechodnie podchodzili do nas i czytali informacje na rollupach oraz pytali, by dowiedzieć się więcej. Do mnie podeszła babcia z wnuczką, która zainteresowana była przejściem na wegetarianizm. W pewnym momencie happening przerwał agresywny klient restauracji McDonald’s, który krzyczał na mnie żądając pozwolenia na zgromadzenie i używanie megafonu. Widocznie mówienie o wycinaniu lasów deszczowych pod uprawy paszy dla krowy, która skończyła jako jego burger, nie było mu w smak. Celną ripostą odprawiliśmy go z kwitkiem.
Mieliśmy w planie stać półtorej godziny, ale po sześćdziesięciu minutach i kilkunastu litrach potu postanowiliśmy zakończyć akcję. Poszliśmy do Grycana ochłodzić się sorbetami. Dziś wieczorem wyruszamy do Łodzi. Jutro o 14 na Pasażu Schillera!
Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w naszej akcji! Jesteście super! :)
Przede wszystkim spocić! :D
Widz*, *e niekt*rzy protestanci ju* wygl*daj* jak zwi*rz*ta przemys*owe. Boicie si*, *eby was przypadkiem nie pomylono z kr*wk* tuczn* i nie zaprowadzono do rze*ni? Chryste, podobno dieta wegetarianska jest zdrowa… :(
Było super :D
Myślę, że to dobry start i w pozostałych miastach będzie równie ciekawie :)
I przez chwilę mogłem poczuć się jak prawdziwy byk ;) .
hej. pomoglibyście zorganizować nam taką akcję w Słupsku?
Hej Alicjo. Z chęcią to zrobimy, ale dopiero w sierpniu. Pisz na marta@viva.org.pl :)
Relacja z dzisiaj na MMWarszawa: http://www.mmwarszawa.pl/4878/2009/7/1/viva-przed-mcdonalds-chow-przemyslowy-smierdzi-zdjecia?districtChanged=true
Idziemy spać aby nabrać sił przed happeningiem w Łodzi! :) Dobranoc. :)
Super, że fajnie wam wyszło, strasznie żałuję, że nie mogłem wziąć udziału.
W zamian za to dodałem wczoraj prawie 200km do puli Vegan Bike Teamu – było by więcej, ale złapałem 30km przed celem gumę. :(
Jutro wybijam do Barcy, relacja po weekendzie.
Pozdro z Moguncji!
Brawo!! Czekamy na dzisiejszą akcję w Łodzi!!
Akcja jak najbardziej udana! Acz było obleśnie gorąco.
Należałoby też wspomnieć o naszej przeuroczej śwince i krowie- brawo za poświęcenie :)
Oraz o 15 rodzajach dźwięków!