4 powody, dla których jedzenie mięsa NIE jest naszą prywatną sprawą
Wiele osób uważa, że to co mamy na talerzu jest naszą prywatną sprawą i nie powinno podlegać jakiejkolwiek dyskusji. W rzeczywistości współczesny przemysł spożywczy i jego sposób produkcji żywności uzależnił nas od siebie nawzajem już dawno temu. Nasz zwyczaje żywieniowe mają olbrzymi wpływ na generowanie popytu i zysku konkretnych producentów, których firmy i korporacje mają bezpośredni wpływ na tysiące, czasem miliony ludzi. I nie tylko.
Pomijając pozostałe kwestie związane z dietą, jedzenie mięsa nie jest i nigdy nie było naszą prywatną sprawą. Dlaczego? Przeczytaj najważniejsze, naszym zdaniem powody, dla których każdy z nas powinien zastanowić się zanim kolejny raz zdecyduje się sięgnąć po popularne zapiekanki z szynka, kebab czy kotlet schabowy.
- Zwierzęta – jedząc mięso bezpośrednio wpływamy na życie innych zwierząt. Fermy przemysłowe przetrzymują dziś (zgodnie z danymi ONZ) ponad 50 miliardów zwierząt! Los każdego z nich jest uzależniony od naszych decyzji. Zwierzęta giną dlatego, że konkretni ludzie chcą jeść mięso i płacąc za nie w sklepie, w rzeczywistości opłacają tym samym fermy przemysłowe. Jeżeli wiemy już, że każdy z nas może zdrowo żyć i rozwijać się na diecie bezmięsnej, a mimo to nadal decydujemy się na jedzenie mięsa nie możemy już mówić o tym, że to nasza prywatna sprawa. To kwestia życia i śmierci zwierząt. Dosłownie.
- Zanieczyszczenie środowiska – postępująca deforestacja, wyjałowienie gleb, zmiany klimatu, niszczenie morskich ekosystemów – za to wszystko, w mniejszym lub większym stopniu, odpowiedzialność ponoszą fermy przemysłowe. Olbrzymie połacie lasów amazońskich wycinane są pod wypas bydła, drugie tyle drzew ginie pod hodowlę zbóż i soi, która trafia wyłącznie (!) na fermy, jako pasza dla zwierząt. To potężne marnotrawstwo zasobów naszej planety. Ziemia nie jest prywatną sprawą każdego z nas, należy do wszystkich.
- Publiczna służba zdrowia – osoby na dietach bezmięsnych są rzadziej narażone na ryzyko chorób serca i mają niższą zapadalność na nowotwory i cukrzycę typu II. Wysoka ilość produktów odzwierzęcych w diecie generuje olbrzymie koszty w publicznej służbie zdrowia. Za złe nawyki żywieniowe naszych sąsiadów płacimy my wszyscy, z naszych podatków.
- Marnowanie wody – badania „Meat Makes the Planet Thirsty” wskazują, że potrzeba około 4 milionów litrów wody do „produkcji” 1 tony wołowiny, ale już jedynie 85 tysięcy litrów do przygotowania 1 tony jadalnej mieszanki warzyw. Woda to coraz bardziej deficytowy towar. Jest naszych wspólnym dobrem.
Przejście na wegetarianizm jest proste. Spróbuj! Tylko przez 30 dni!
Najnowsze komentarze