„Wasza akcja zbliżyła mnie do weganizmu”

Cały czas możecie dołączać do naszej kampanii „Zostań wege na 30 dni!”. Dzięki niej codziennie, przez kolejne 30 dni, będziecie otrzymywać maile pełne przepisów, porad praktycznych i ciekawostek związanych z dietą wegetariańską.

shutterstock_529375213

Dowiecie się jak zdrowo i bezpiecznie ułożyć bezmięsny jadłospis, gdzie szukać witamin i minerałów, napiszemy o najczęściej powtarzanych mitach i podeślemy Wam garść przydatnych linków. Przeczytajcie opinię jednej z uczestniczek naszej akcji.

Jak dla mnie główna trudnością kiedy stawiałam pierwsze kroki w wegetarianizmie było wynalezienie smacznych rzeczy do jedzenia. Nie chciałam aby moja nowa dieta: pełna wyrzeczeń bo lubiłam smak mięsa i nie brzydziłam się nim, stalą się jakimś koszmarem. Myślę że wiele osób jest w mojej sytuacji, bo przecież każdemu jest żal zwierząt, cielaczka czy jagniątka, a mimo wszystko jedzą dalej. Dlatego w szczególności przypadł mi do gustu wasz dział z przepisami i pomysłami. Być może przegapiłam (niektóre maile odebrałam na telefonie kiedy byłam w pracy i nie miałam czasu dokładnie przeczytać), ale fajnie by było dorzucić parę slow o: – kiełkach (których istnieje przecież tyle smaków! i można je dorzucać wszędzie: na kanapkę, do sałatki) – o prażonych ziarnach (które cudownie sublimują smak dan na ciepło, i nie tylko): słonecznika, dyni, orzeszki pini. Zdaje mi się ze w waszej akcji gdzieś przemknął mi się sezam :) Bardzo fajnie ze napisaliście parę slow o rożnych odmianach tofu czy prawek wegetariańskich. Fakt, moje pierwsze doświadczenia z tofu były nieciekawe, do momentu aż trafiłam na jedna firmę, jedna jedyna, która robi tofu nie tylko ze jadalne ale PYSZNE, mogę je jeść bez niczego, takie jest smaczne! (mowie o firmie SOY. Nie wiem czy ona w Polsce jest. Mieszkam we Francji.) Dziękuje za te akcje. Co prawda nie mogła mnie przekonać do wegetarianizmu bo już byłam wegetarianka i zapisałam się z ciekawości, ale uważam ze jest skuteczna i może przekonać wiele osób. Jak dla mnie wasza akcja zbliżyła mnie do weganizmu, choć ciężko mi nadal pożegnać się z serem (mleka i jogurtu nie wliczam bo i tak nie jadam). Być może już wkrótce. :) Pozdrawiam gorąco, Agnieszka

Facebook Comments

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shares
Skip to content