Lubię delfiny
2 lipca odwiedziliśmy ambasadę Japonii w Warszawie. Chcieliśmy przekazać zebrane przez nas podpisy pod apelem o ochronę delfinów.
Wszyscy uczestnicy i uczestniczki (około 20 osób) ubrali się na niebiesko, aby w ten sposób zasymbolizować czyste od krwi wody Japonii. Z początku nikt z ambasady nie chciał do nas wyjść i ich przyjąć, pomimo tego, że poinformowaliśmy ich wcześniej o tym, że podpisy przekażemy. Na samym końcu akcji zmienili jednak zdanie i wyszli do nas.
Zabijane każdego roku u wybrzeży Japonii delfiny, o czym mało kto wie, uznawane są głównie za szkodniki, a nie źródło pożywienia. Zjadają ryby i przez to rybacy nie mogą łowić tak dużo, jak by chcieli. Dlatego co roku kilka tysięcy delfinów traci życie, a kilkadziesiąt trafia do parków rozrywki, oceanariów lub ośrodków delfinoterapii (więcej o delfinoterapii możecie przeczytać np. tu).
Najnowsze komentarze