Nieskuteczna wojna z wirusem ASF u dzików

Od początku roku podczas odstrzału sanitarnego myśliwi zastrzelili 84,5 tys. dzików. W tym jedynie 458 dzików z wirusem ASF.

Autorka: Patrycja Kwaśniewicz

Odstrzał sanitarny jednak nie daje takich efektów jakie założono w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie wprowadzenia „Programu mającego na celu wczesne wykrycie zakażeń wirusem wywołującym afrykański pomór świń i poszerzenie wiedzy na temat tej choroby oraz jej zwalczanie”.

Program stanowi właściwie kontynuację tego z roku 2019. Jak się jednak okazuje, masowy odstrzał dzików na taką skalę, jak to jest robione od początku tego roku, dość mało ma wspólnego z wczesnym wykrywaniem zakażeń i poszerzaniem wiedzy o chorobie świń. Mimo zaangażowania wielkich środków nie przynoszą one znacznych efektów. W ostatnim czasie powstało mnóstwo nowych ognisk choroby.

Głównym przewidzianym w ustawie narzędziem walki z chorobą jest odstrzał sanitarny i redukcyjny i to na to państwo polskie przeznaczyło najwięcej środków finansowych, bo tylko w 2020 roku ponad 72 mln zł, na zabicie 150 tysięcy dzików. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot zwraca uwagę na to, że obok dzików postawieni w złej sytuacji są także ekolodzy i aktywiści (w tym naukowcy) monitorujący prawidłowość polowań, co zostało sklasyfikowane jako przestępstwo, mimo że już wcześniej istniały sankcje za utrudnianie odstrzału sanitarnego oraz na to, że redukcja populacji dzików na niespotykaną dotąd skalę odbyła się bez przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko. Zamiast tak dużego skupiania się na odstrzale, instytucje odpowiedzialne powinny skupić się przede wszystkim nad wyszukiwaniem padłych zarażonych dzików.

Kontakt zdrowych dzików z zakażoną padliną jest istotnym mechanizmem transmisji wirusa ASF. Systematyczne wyszukiwanie i usuwanie padłych dzików powinno stanowić podstawowe narzędzie w zwalczaniu ASF, zwłaszcza na obszarach zakażonych, gdzie śmiertelność od ASF jest wysoka i liczba padłych dzików duża. Usuwanie martwych dzików pozwala zmniejszyć ilość wirusa w środowisku naturalnym i skrócić czas utrzymywania się choroby w populacji. […] Należy więc zwiększać intensywność poszukiwań martwych dzików wraz z malejącą, w wyniku śmiertelności powodowanej przez ASF i odstrzał, liczebnością populacji.

Raport Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży Afrykański pomór świń (ASF) w populacjach dzików – wyniki badań i rekomendacje dla kontroli ASF. Instytut Biologii Ssaków PAN w Białowieży.

Inną skuteczną metodą okazałoby się po prostu konsekwentne odgradzanie terenów zakażonych.

Wyniki symulacji testujących efektywność metod kontroli ASF w populacjach dzików wskazują, że redukcja liczebności o 50-75% stanu początkowego przyczynia się do zmniejszenia liczby nowych przypadków, ale wiąże się z ryzykiem rozprzestrzenienia się choroby na nowe obszary. Natomiast ogrodzenie obszarów zajętych przez ASF w promieniu co najmniej 20 km płotem o wysokiej (95%) efektywności w blokowaniu przemieszczeń dzików znacznie ogranicza szerzenie się choroby na nowe tereny.

Afrykański pomór świń (ASF) w populacjach dzików – wyniki badań i rekomendacje dla kontroli ASF.

Do tego naukowcy z Państwowego Instytutu Weterynarii zajmujący się ASF stwierdzają, że ,,wektorem w szerzeniu się ASF w populacji świń w Polsce były przede wszystkim świnie chore wprowadzone do zdrowego stada oraz mięso lub tkanki dzików / świń zanieczyszczone ASFV (zlewki). Z 23 ognisk u świń tylko w 3 przypadkach wirus pochodził od dzików”.

Ambona myśliwska

Warto również zauważyć, że pod pretekstem walki o dobro zwierząt, środowiska i gospodarstw rolnych kryją się układy polityczne i niestety łowiecka patologia. Często dochodzi do nadużyć ze strony związków myśliwych lub po prostu dobrowolnego kłusownictwa. Zdarzały się przypadki zranienia lub skłusowania innego zwierzęcia. Najgłośniejszą sprawą tego rodzaju w ostatnim czasie było skłusowanie żubra przez myśliwego i jednocześnie leśnika z Nadleśnictwa Łobez – żubra, który jest w Polsce gatunkiem ściśle chronionym. Gdy sprawa wyszła na jaw, pracownik Lasów Państwowych tłumaczył się, że pomylił żubra z dzikiem. Jak się okazało nie przeszkodziło to mężczyźnie w wycięciu z zabitego „dzika” 90 kilogramów mięsa. Podobnych przypadków jest dużo więcej, na które zwraca uwagę m.in. oko.press. Podkreśla, że ,,żubry, konie czy ludzie – wszystko dziki”. Takie wytłumaczenie kłusowników i myśliwych najwyraźniej jest najprostsze. Co jest przyczyną? Najprawdopodobniej przyzwolenie polityków na polowania myśliwych oraz częsta krytyka aktywistów, ekologów czy też ,,ekoterrorystów” zakłócających polowania.

Specustawa od początku była krytykowana przez naukowców, przyrodników, wirusologów i weterynarzy, a zapewnienia, że specustawa ASF jest zgodna z wytycznymi Komisji Europejskiej, okazały się nieprawdziwe. Miliony złotych z publicznych pieniędzy, setki tysięcy zabitych dzików, uśmierconych świń, wydaje się, że jest takim bilansem strat, żeby wreszcie zmienić strategię. Jednak czy się tak stanie tego nie wiadomo, gdyż widać wyraźnie, iż politykom nie zależy przede wszystkim na losie zwierząt i środowiska. Dalsze konsekwencje takiego postępowania mogą być zatem fatalne.

Bibliografia:

  1. https://pracownia.org.pl/pracownia-aktualnosci/511-zamiast-walczyc-z-wirusem-wytoczyl-wojne-dzikom-i-ekologom-porazka-krzysztofa-ardanowskiego-w-zatrzymaniu-epidemii-asf?fbclid=IwAR21VVQB9fyri5GEQDpu0EgyuK4JMFL6gsU2eRAvGt08DhlpAx5JooXyFFg
  2. https://ibs.bialowieza.pl/wp-content/uploads/2020/09/Raport_dziki_ASF_IBS-PAN.pdf
  3. https://dzikiezycie.pl/archiwum/2019/luty-2019/adoptuj-dzika-kopnij-rolnika
  4. https://oko.press/mysliwy-zastrzelil-16-letniego-chlopca/

Facebook Comments

Możesz również polubić…

Shares
Skip to content