Rozrywka kosztem zwierząt? Historie uratowanych niedźwiedzi
Przemysł rozrywkowy od lat bezwzględnie wykorzystuje w swoich przedstawieniach zwierzęta. Wyrywa je ze środowiska naturalnego i odpowiednią tresura wymusza na nich nienaturalne zachowania obliczone pod generowanie zysku właścicielom parków rozrywki, cyrków i delfinariów.
Przemysł szczególnie upodobał sobie niedźwiedzie. Poddane ludzkiej woli wykonują dziesiątki dziwacznych trików, pozują do zdjęć,
tańczą na zawołanie – otrzymując w zamian perspektywę życia za kratami.
Na szczęście – niektóre ze zwierząt udaje się uratować i przenieść do azyli, w których spokojnie mogą dożyć naturalnej starości. jak to jest odzyskać wolność po latach niewoli i upokorzeń? Przeczytaj historię trzech niedźwiedzi wykorzystywanych przez przemysł rozrywkowy.
Cholita
Całe swoje życie spędziła w cyrku. Właściciel usnął jej pazury i wybił wszystkie zęby żeby nie mogła zaatakować treserów. Po latach pełnych stresu Cholita zaczęła chorować. Z cyrku została przeniesiona do zoo. Na szczęście na skutek działań Animal Defenders International udało ją się wyrwać zza krat i umieścić w Wild Animal Sanctuary w Kolorado.Pracownicy próbują podjąć się rehabilitacji zwierzęcia i chcą za wszelką cenę zwrócić mu zasłużony spokój.
Artur
Artur 3 dekady spędził w klatce niewielkiego zoo bez właściwej opieki weterynaryjnej spędzając całe dnie na jałowej, betonowej podłodze. Doprowadziło to do bolesnego zapalenia stawów. Chcąc wydostać się zza krat Artur zniszczył sobie również zęby gryząc nieustannie klatkę. Dzisiaj Artur może znowu cieszyć sie życiem. Kopie w ziemi, zbiera gałęzie, słomę i bawi się korzystając z uroków naturalnego środowiska. Lubi spędzać czas z ludźmi i powoli odzyskuje utraconą radość życia.
Cherry Bomb
Przez całe swoje życie wykorzystywana była w ogrodach zoologicznych i jako atrakcja dla ludzi na wystawach. Sprzedawana na aukcjach trafiła z rąk do rąk w jednym celu – generowania zysków. Na szczęście po kilku latach Cherry trafiła w ręcę odpowiedzialnego opiekuna, który stara jej się wynagrodzić lata upokorzeń.
Najnowsze komentarze