„Jedzenie mięsa nas zabija” – apel do WHO
W ramach wyboru nowego dyrektora generalnego WHO, ponad 200 naukowców i ekspertów podpisało list otwarty wzywający kandydatów do przyjrzenia się powiązaniem przemysłowego rolnictwa z kryzysem zdrowia.
Na zeszłorocznym spotkaniu, dyrektor Margaret Chan Chan określiła choroby cywilizacyjne, zmiany klimatu i rozwój odpornych na antybiotyki bakterii mianem „bomby z opóźnionym zapłonem”.
W 2015 roku ponad połowa ofiar zgonów na całym świecie związana była z wysoko białkową przetworzoną dietą z dużym udziałem produktów odzwierzęcych.
Co więcej, stosowane na fermach przemysłowych antybiotyki stwarzają olbrzymie zagrożenie rozwoju odpornych i śmiertelnie niebezpiecznych bakterii.
Rolnictwo związane z produkcją mięsa i nabiału odpowiada za zużycie 56% wody pitnej w USA i generuje olbrzymie ilości gazów cieplarnianych.
Fermy przemysłowe są też niezwykle okrutne dla zwierząt – zmuszają je do życia w nienaturalnych warunkach, w przepełnionych, ciasnych klatkach lub halach produkcyjnych, często bez dostępu do światła.
Sygnatariusze listu słusznie zauważają:
Jedzenie mięsa mogło mieć kiedyś decydujące znaczenie dla naszego rozwoju i przetrwania. Ale teraz nas zabija.
Źródło: http://www.mercyforanimals.org/new-york-times-op-ed-urges-end-of-factory
Najnowsze komentarze